December is sick – by ejjjsz

Jest grudzień, a ja zachorowałam na jesienną grypę. Jednak wszystkie ważne eventy muzyczne z wpisu poniższego (i nie tylko) zaliczone, do wady słuchu jakieś +20pkt. Zdjęć nie będzie, bo za dobrze się bawiłam. Mam jedynie  skrawki z człowieka aka chodzący lolek (czytaj Freeman, którego zresztą serdecznie pozdrawiam). Obiecuję, że jak stanę się powrotnie osobą posiadającą aparat oraz zdrowie, to wezmę się do roboty i zrealizuję kilka zaległych sesyjnych terminów.

Tymczasem zapraszam was do galeri mojej zacnej siostry:  klik

Na koniec zachęcam odpalić jako kompana na szary wieczór:

Chill and bass, robaczki.

~ - autor: ejsza w dniu 2 grudnia, 2009.

Jedna odpowiedź to “December is sick – by ejjjsz”

  1. cmok :* 😉

Dodaj odpowiedź do ekolog Anuluj pisanie odpowiedzi