My blueberry nights. – by hula

W Madrycie pada i jest zimno…

En Madrid llueve y hace frio…

.

~ - autor: hulahula w dniu 4 Maj, 2010.

Komentarzy 5 to “My blueberry nights. – by hula”

  1. ja często mam takie blueberry night http://www.youtube.com/watch?v=RsoyHEZiIm0

  2. a tak w ogóle to nie chciałam biadolić, ale majówka mi się kończy a tutaj deszcz też się zbytnio zaprzyjaźnił z asfaltem…

  3. podoba mi sie towje bleuberry night tez…
    ale ostatnio miazdze umysl cocorosie i catpower, ciumka ciumka! 😀
    nawet mialam isc na koncert ale moj facet oswiadczyl ze jestesmy biedni 😦
    deszcz fajny, kup sobie oslonke na obiektyw czy co, i pstrykaj 😀
    ja sie czaje na deszczowa sesje.
    u mnie znowu takie wiatry, ze strach w domu spac 😀

  4. ja mam w planach pół deszczową, a raczej rozdżyzgane krople z fontanny… już od jakiegoś czasu przyswajam myśl, że jakaś osłonę trzeba sobie sprawić 😉
    duchy masz w domu, powiadasz? 😀

  5. a idz, mamy dzwi centralnie obok drzwi sasiada, i jak on je otwiera to myslisz ze otwarly sie nasze, ja wariowalam to zaczelam lancuszek zakladac i moj facet sie wkurzal, ostatnio on posiedzial sam w nocy to w koncu do niego doszlo jakie chore odglosy wydaje ten dom 😀 chyba z 2 x juz z nozem po nim chodzilma xD
    tu sa takie fajne fontanny artstyczne, ale nie wiem czy mnie by nie wygonili 😀
    ja ostrze zeby na modowe streety, z mocnym sloncem 🙂

Dodaj komentarz